Pomagamy w powrocie zdrowia

„Trafiłem do gabinetu z bólami w odcinku lędźwiowo – krzyżowym. Pracuję w ochronie, co wiąże się z częstym chodzeniem i staniem. To jeszcze bardziej wpływało na mój ból. Seria zabiegów i ból zniknął. Panie Pawle, dziękuję i polecam innym!”

„Trafiłem do gabinetu pana Pawła z diagnozą: nerwica lękowa. Borykałem się z nią już od dłuższego czasu, nawet już nie pamiętam ile; ponad rok – dwa lata. Byłem w tym czasie pod opieką lekarską, ale żadne działania nie wpływały znacząco na poprawę. Mój stan objawiał się potężnym lękiem przed wyjściem z domu, przebywaniem w windzie, przejściem przez ulicę, wejściem do dużego sklepu, itp. Te czynności musiałem robić z drugą osobą, ponieważ mój lęk był nie do opisania. Moi koledzy, gdy przyjeżdżali po mnie do pracy, to jeden szedł po mnie do domu i wychodziliśmy razem do auta. Do teraz nie wiem, jak ja mogłem funkcjonować, a moja rodzina? Dodam, że mam żonę i dwójkę super chłopaków, na których moje stany odbijały się szczególnie.
Dowiedziałem się o Akademii Zdrowia i gabinecie akupunktury w Brzezinkach koło Jelcza-Laskowic. Okazało się, że jest to ode mnie zaledwie ok. 20 km. Zadzwoniłem i umówiłem się na spotkanie i to była najlepsza decyzja jaką podjąłem.

Podczas pierwszej wizyty bałem się strasznie, drżały mi ręce, pociłem się, nie do końca wiedziałem co powiedzieć, stres, lęk, nerwy – wszystko na raz. Pan Paweł okazał się otwartym i empatycznym człowiekiem, wysłuchał mnie, wyjaśnił na czym skupimy się w naszych działaniach, jaki mamy cel i co będziemy robić.
Im dłużej rozmawialiśmy, tym bardziej rozluźniałem się, wracała mi wiara, że mogę jeszcze normalnie żyć, funkcjonować. Zabraliśmy się do pracy, czas między zabiegami był różny, raz przechodziło, wracało, wracało mniej – oj, było różnie. Z biegiem czasu zauważyłem jednak, że ten mój stan dobrego samopoczucia utrzymuje się coraz dłużej. Powoli zaczął zmieniać się świat, więcej się uśmiechałem, lęki były o wiele mniejsze, aż w bardzo dużym stopniu wycofały się. Rodzina, przyjaciele widzieli moją zmianę, zmieniałem się ja i zmieniał się świat wkoło mnie.
Teraz czuję się bardzo dobrze, nie biorę tabletek, bo nie potrzebuję, sam wychodzę z domu, robię zakupy, jadę do pracy i wiele innych rzeczy, które wcześniej były dla mnie koszmarem. Dla mnie to dar, którego doświadczyłem w gabinecie u pana Pawła.
Panie Pawle – dziękuję bardzo, bardzo w imieniu swoim, swojej rodziny, przyjaciół za pomoc w powrocie do zdrowia i powrocie do normalnego życia.”

 

„Do gabinetu trafiłam dzięki mojej mamie. Jej dolegliwości po zabiegach u pana Pawła całkowicie ustąpiły. Powiedziała mi: „córa idź, jak mi pomógł to i tobie pomoże”. Miałam od paru lat silne migreny (jak łapały to dzień nawet dwa dochodziłam do siebie), a ostatnio także bóle w okolicy wątroby. Po zabiegach akupunktury migreny wycofały się, bóle brzucha ustąpiły. Panie Pawle, dziękuję bardzo i dużo zdrowia życzę!”

Zgłosiłem się do pana Pawła z dolegliwością o nazwie ,,łokieć tenisisty” oraz bólem barku. Poleciła mi pana Pawła moja żona u której, po zabiegach dolegliwości całkowicie ustąpiły. Przeszedłem całą serię 9 zabiegów. Po pierwszych nie za bardzo widziałem poprawę. Przy szóstym parę dni nie bolało, przy siódmym przestało, do dziesiątego zapomniałem o bólu całkowicie! Panie Pawle bardzo dziękuje i wybieram się do pana z moim tatą. Pozdrawiam i do zobaczenia.

„Miałem operację na odcinku lędźwiowym, która nie do końca się udała. Pojawiły się ostre bóle, które nie pozwalały mi normalnie funkcjonować, o nocach nie wspomnę. Często przebywałem na zwolnieniach lekarskich, co jeszcze bardzie wpływało na moje i tak już fatalne samopoczucie. Trafiłem do gabinetu pana Pawła. Pierwsze zabiegi nie przynosiły poprawy. Pan Paweł uspokajał mnie jednak i mówił: „spokojnie systematyczność i konsekwencja przyniesie efekty”, co też się sprawdziło! Po każdym zabiegu czułem poprawę, ból ustępował na dwa, cztery, pięć dni potem wracał, czasami bardziej nasilony. Wreszcie około siódmego zabiegu ustąpił całkowicie! Panie Pawle, dziękuję za pomoc i wiem już, że przy jakimkolwiek nawrocie, zjawiam się u pana.”